Plac Wolności w Łodzi
Opis
Bohaterka powieści Marcina Andrzejewskiego "Tramwaj Tanfaniego", Łucja Zdrojewska, przebrana za wdowę, udaje się nocą dorożką na odległe przedmieścia Łodzi - Bałuty. Woźnica prowadzi pojazd przez opustoszały Nowy Rynek w Łodzi (ob. plac Wolności). (Fot. B. Wilkoszewski).
"Dorożka ruszyła w noc. Daleko w przodzie widać było nikłą łunę gazowych latarni na Nowym Rynku, od strony ratusza, oprócz tego w nielicznych tylko oknach pełgały jeszcze rozbłyski lamp naftowych. Dorożkarz zerknął przez ramię na kobietę, która chciała jechać po nocy na tak odległe przedmieścia. W mroku pod dachem powozu widać było tylko jej lekko zgarbioną, wątłą sylwetkę. Wzruszył ramionami. - Wio, mała, wio - powiedział i klacz przyspieszyła w równy kłus, klaskając podkowami po bruku. Zaraz też wjechali na Nowy Rynek, wielki i pusty o tej porze, choć jeszcze kilka dorożek stało przy Piotrkowskiej. Na kamieniach ulicy błyszczały kałuże po wcześniejszym deszczu i krzyż tramwajowych torów. Ratusz, kościół z kopułą i granista, potężna szkoła niemiecko-ruska wieńczyły główną oś miasta, na której biegnące w dal płomyki gazowych latarń ginęły w oddali, pożarte przez ciemność".