Ulica Węglowa w Łodzi

Maciej Majer, bohater powieści "Złoty peugeot" Marcina Andrzejewskiego, umawia się z wysłannikiem tajemniczego kontrahenta na ulicy Węglowej w Łodzi, aby mu oddać odnaleziony słynny zielony zeszyt Bajeranta. Ku dziwieniu Majera, wysłannikiem okazuje się Nikodem Wieńczyński.

"Czekał na chodniku na Węglowej, tam, gdzie się umówili, tuż obok dworca Łódź Fabryczna. Zza parkanu słychać było niedalekie pokrzykiwania kolejarzy, tłuste sapania i pohukiwanie manewrującej lokomotywy, gdzieś z oddali dochodził dźwięk dworcowych megafonów. Wokół straszyły ślepe, szare ściany kamienic i hałdy węgla za płotem, łyżka koparki przerzucała je monotonnie. Ludzi na tej bocznej ulicy prawie nie było. Nierówny bruk błyszczał po deszczu, słońce wyszło nagle zza ciemnych chmur odpływających na północ, rozjaśniło nieco świat. [...] Odblask na karoserii auta pojawił się nagle na końcu ulicy, samochód skręcił w Węglową i zbliżał się żwawo do niego, hucząc kołami po kocich łbach. Majer rozpoznał go nagle i niespodziewanie. To był beżowy volkswagen 1600! O rany! Czyżby to ten właśnie, znany mu volkswagen? A wiec to jest ów wysłannik tajemniczego kontrahenta!".