logo

Grand Hotel przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi

obiekty - handel i usługi

Opis

Mechanik samochodowy Maciej Majer, bohater powieści "Złoty peugeot" Marcina Andrzejewskiego, jest przesłuchiwany przez milicję w komendzie na Lutomierskiej w sprawie śmierci Marka Latałły - Bajeranta. Milicja wie, że kolega Majera bywał w Grand Hotelu przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi i uczestniczył tam w nielegalnych grach. (Fot. wg fotografii barwnej K. kaczyńskiego).


"- A wiecie, że Latałło walutą handluje? Hę? Wiecie, że przemyca z zagranicy towar? To jest kryminał, panie Majer! Za to będziecie siedzieć. Majerowi przebłysnęło w myślach - niewiele wiedzą, bo by wyciągnęli jakiś konkret chyba... Chcą go nastraszyć - Skad mam to wiedzieć? - powiedział, patrząc w oczy wysokiemu. [...] - Co wy mi tu wciskacie, obywatelu! - rzucił z wściekłością chudy. - Pół miasta wie, że to cinkciarz i handlarz! Podobno jeszcze szulerką się zajmował. W Grand Hotelu. - Majer westchnął. - Ja nie gram w karty wcale - powiedział. - A jeśli pan sprawdzi, to w Grand Hotelu byłem ostatni raz za sanacji. Ja tam nie chodzę, bo mnie knajpy nie interesują, nie mam na to czasu, po prostu".

"- Kto według pana mógł to zrobić? - spytał milicjant. Majer westchnął. - Nie mam pojęcia. Najszybciej to ktoś z tego Grand Hotelu. On tam podobno grał w pokera".