Kościół św. Marcina przy ul. Gminnej w Tomaszowie Mazowieckim-Białobrzegach

Bohaterka powieści Kingi Wójcik "Szreń", Lena Rudnicka, łódzka policjantka zostaje przeniesiona do Białych Brzegów (Tomaszów Mazowiecki-Białobrzegi). Obok nowego miejsca pracy Leny - wiejskiego komisariatu policji - przy ul. Gminnej znajdują się dwa kościoły św. Marcina - stary drewniany i nowy murowany. (Fot. z Wikipedii).

"Centrum wsi wyznaczało skrzyżowanie Radomskiej, Gminnej i Wąwalskiej. W znajdującym się tu sklepie spożywczym miejscowi robili zakupy, a do pobliskiego baru o wątpliwej renomie zaglądali jedynie lokalni pijaczkowie. Kawałek dalej mieścił się komisariat, naprzeciwko którego stała drewniana chatka do wynajęcia, tyle, że żaden lokator nie zgrzał tu miejsca. [...] Jakieś sto pięćdziesiąt, może dwieście metrów dalej wznosił się kościół pod wezwaniem Świętego Marcina, moloch z czerwonej cegły, na planie koła. Jego wysoka dzwonnica niczym królowa spoglądała z góry na okoliczne domy. Idąc dalej Gminną, można napotkać jeszcze jeden kościół - tym razem malutki i drewniany, otoczony grubym murem i zamkniętą na kłódkę bramą. Według oficjalnego stanowiska urzędującego proboszcza niepewna konstrukcja świątyni wybudowanej w 1746 roku nie pozwala wpuścić wiernych do środka. Tuż za kościółkiem mieści się plebania. O strzegącą głównej bramy figurkę Matki Boskiej pieczołowicie dbały miejscowe parafianki".