logo

Fabryka Lin i Powrozów Jeenela przy ul. Komunalnej w Łodzi

obiekty - przemysł

Opis

Bohaterowie powieści Marcina Andrzejewskiego "Tramwaj Tanfaniego", Maurycy Belfer i Michał Paczkiewicz, prowadzą śledztwo w sprawie okaleczenia Karla Friedricha, dyrektora Widzewskiej Manufaktury. Paczkiewicz udaje się do znajdujacej się w Rudzie Pabianickiej Fabryki Lin i Powrozów Jeenela przy ul. Św. Jana (ob. narożnik ul. Komunalnej i Krzywoń w Łodzi). Rozmawia tam z właścicielem zakładu o podejrzanym Albercie Maliku, u którego Jeenel miał dyskontować weksel na ratę ubezpieczenia. (Fot. z baedeker łódzki).


"Za drzewami majaczyły już niskie zabudowania fabryczne, od zewnątrz bezokienne i długie niczym pociąg, idące od brukowanej ulicy Świętego Jana wzdłuż piaszczystej polnej drogi. Dorożka zatrzymała się przed budynkiem z czerwonej cegły, z dużym napisem na froncie: Fabryka lin i powrozów Jeenel. Paczkiewicz wszedł w bramę zakładu, słysząc już z daleka pokrzykiwania na podwórzu. Zobaczył platformowy wóz zaprzężony w czwórkę perszeronów skierowany do wyjazdu. Kilkunastu ludzi, ponaglając się okrzykami, wkładało na ten pojazd olbrzymie zwoje liny, grubości co najmniej solidnego męskiego ramienia. Była tego wielka góra. Samo podwórze fabryki sprawiało wrażenie dość oryginalne, było wąskie i niezwyczajnie wydłużone. Po obu jego stronach stały, zbiegające się ku końcowi, drewniane budynki i szopy. Tam też widać było ustawiony poprzecznie magazyn z wielkimi wrotami. Fabryka długich lin musi mieć odpowiednią długość! - pomyślał detektyw. [...] Firma Jeenela nie była w żadnym razie największą w Łodzi, ale co niemal pewne, najbardziej znaną wśród ludzi łódzkiego przemysłu. Od czasu gdy kilkadziesiąt lat temu z prymitywnych kół wodnych przestawiono się na maszyny parowe, firma Jeenela zaczęła kwitnąć".