Cerkiew Aleksandra Newskiego przy ulicy Kilińskiego w Łodzi

Michał Paczkiewicz, detektyw z powieści Marcina Andrzejewskiego "Tramwaj Tanfaniego", zamyka prowadzoną sprawę okaleczenia i zabójstwa. Stojąc na przystanku tramwajowym w pobliżu dworca, obserwuje okolicę. Widząc okazałą cerkiew prawosławną umiejscowioną przy ul. Widzewskiej w Łodzi (ob. Kilińskiego 56), snuje gorzkie refleksje na temat zakończonego śledztwa. (Fot. B. Wikoszewski).

"Na przystanku tramwajowym przy Dzielnej, naprzeciwko skweru, kolorowych murów i kopuł prawosławnego soboru, nie było zbyt wielu ludzi. Podróżni z warszawskiego pociągu musieli pojechać wcześniejszym kursem, rozproszyli się w labiryncie miasta niczym mrówki w kopcu mrowiska. Paczkiewicz tak sobie to właśnie wyobraził. Zamyślony spoglądał na zielononiebieskie kopuły, wieńczące cerkiew otoczoną drzewami. Zbudowano ją niegdyś w podzięce za ocalenie cara Aleksandra w petersburskim zamachu. Otóż za ocalenie życia Kunitzera żadnych kościołów nie będzie".