logo

Ulica Zielona w Łodzi

struktura - ulice

Opis

Bohater powieści Marcina Andrzejewskiego "Tramwaj Tanfaniego, Rudolf Fechter, pisze reportaż z Łodzi dla swojej wiedeńskiej gazety. Odwiedza w tym celu różne miejsca, dokładnie obserwuje robotniczą Łódź. Wstępuje do jednego z szynków w okolicy ul. Zielonej w Łodzi, w którym dostrzega wiec robotników omawiających niedawne zabójstwo fabrykanta Kunitzera. Fechter notuje wszystko. Po wyjściu z szynku udaje się na dalszą przechadzkę ulicą Zieloną i snuje refleksje o tym, czego był świadkiem przed chwilą. (Fot. B. Wikoszewski).


"Reporter poczekał, aż żandarmi, zlustrowawszy resztę gości, zniknęli. Wyszedł z szynku, mrużąc oczy od światła. Zastanawiał się, co myśleć o tym, co zobaczył. Jak to wszystko ująć opisem. Postanowił pójść jeszcze dalej w miasto, przed siebie, ulicą Zieloną, między trochę biedniejsze i niższe kamienice. W myślach budował zdania reportażu. Minął skrzyżowanie z torami tramwajowymi, ogranął wzrokiem pejzaż lekko wznoszącej się ulicy z pałacykiem zwieńczonym wieżyczkami, odległymi murami fabryki i sterczącym w niebo kominem. Tu i ówdzie widział budynki o ścianach nieco ciemniejszych od przykurzenia łódzkim dymem, od dłuższego czasu nie odnawiane. [...] Liczne szyldy po niemiecku, rosyjsku i polsku zapraszały do sklepików i warsztatów, ale w dzień powszedni, nie w niedzielę".