Plac Reymonta w Łodzi
Opis
Rynek Geyera w Łodzi (pl. Reymonta) w opowiadaniu W. St. Reymonta "Pewnego dnia...", za którym mieszka znajomy gł. bohatera - pana Pliszki - kapitan. (Fot. ze zbiorów WBP w Łodzi).
"Pan Pliszka szedł do swojego kapitana, który był magazynierem jednej z fabryk i mieszkał daleko, bo aż za rynkiem Geyera, na krańcu miasta, prawie już w polach. Daleko to było dla jego lat i drewnianej nogi, ale szedł prędko, jakby uciekał od domu pustego, od samotności [...] Pan kapitan właśnie był w domu, siedział przed lustrem z namydloną brodą i z brzytwą w ręku".