Zamek w Besiekierach

Legenda "O zamku bez siekiery budowanym" Joanny Kiszkis z tomu "Legendy województwa łódzkiego" to historia powstania zamku w Besiekierach. Rycerz Mikołaj Sokołowski marzy o ręce kasztelanki łęczyckiej Elżbiety i, aby jej zaimponować, zakłada się z Borutą, że zbuduje zamek bez użycia siekiery. Choć zamek powstaje, Borucie udaje się oszukać rycerza, a ten nagle znika. (Fot. T. Skuza w: Łódź i województwo łódzkie - najpiękniejsze miejsca).

"Gdy miniesz Besiekiery, jadąc od Grabowa, zobaczysz ruiny zamku. Zmruż teraz oczy i wytęż wyobraźnię, a ujrzysz, jak wyglądał ów zamek, gdy zbudowano go pół tysiąca lat temu. Warownię na niewielkiej górce, usypanej wśród łęczyckich równin, otoczono fosą, ceglane mury pięły się ku niebu. Piękny to był zamek i na łódzkiej ziemi najznaczniejszy wśród twierdz obronnych. O, doprawdy, godzien był swojego pana, a pan - takiej warowni. Bo pan Mikołaj Sokołowski, z Wrzącej rodem, był to rycerz zacny".