logo

Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. Juliana Marchlewskiego "Poltex" przy ul. Ogrodowej w Łodzi

obiekty - przemysł

Opis

Wili Schoppen, bohater powieści Marcina Andrzejewskiego "Deluks", podczas służbowej wizyty w Łodzi odwiedza zakłady Poltex przy ul. Ogrodowej. (Fot. W. Małek).


"- Na Ogrodowej? Co to jest za kościół? - No mówiłam panu. Ten przy fabryce Poznańskiego. Naprzeciwko. Wie pan gdzie? - Fabryka Poznańskiego? To Poznański jeszcze żyje? Ma tę fabrykę? Myślałem... - Nie, nie - zaśmiała się znów. - Poznański już dawno tam nie rządzi! To są teraz Zakłady Marchlewskiego. Inaczej Poltex. Państwowe. [...] - A dlaczego pani mówiła fabryka Marchlewskiego? - No tak się u nas mówi. Poznański miał fabrykę przez siedemdziesiąt lat, a nasze państwo dopiero od trzydziestu. No to się jeszcze ludzie nie przyzwyczaili".

"Mała świta szła przez piętra wielkiej ceglanej przędzalni przy Ogrodowej. Z każdym krokiem oczy Wilego robiły się coraz większe. Z grzeczności próbował nie dać tego po sobie poznać. Szli przez gigantycznie rozległe hale, zajmujące pół piętra wielokondygnacyjnego budynku. Las cienkich, zdawałoby się zbyt wiotkich, żeliwnych słupów podpierał kilkudziesięciometrowy sufit z łukowatymi sklepieniami. Hałas, jaki tu panował, przekraczał wszelkie wyobrażenia. Rzędy, niezliczone rzędy maszyn łomotały, klekotały, huczały".