Szpital Dziecięcy Anny Marii w Łodzi

Jan Stetz zwany Zajączkiem - bohater powieści "Całe złoto Löwenstadt" Anny Ewy Michalskiej jedzie do Szpitala Anny Marii (obecnie szpital im. J. Korczaka) w Łodzi na operację tzw. "zajęczej wargi". Operacja udaje się. (fot. z: 25-lecie szpitala Anny Marji dla dzieci w Łodzi 1905-1930).

"Herbstowa pochodziła z Scheiblerów, więc rzeczą oczywistą było, że taka fortuna nie będzie bratała się nawet z bogatymi osadnikami z małego miasteczka! Jednak nieszczęścia dotykają wszystkich tak samo, bogatych i biednych. Herbstom zmarła mała córeczka, tak samo jak umierają dzieci wszystkim innym ludziom. Nie pomogły pieniądze, znajomości, doskonała opieka, dziecko zgasło. Rodzice z rozpaczy ufundowali szpital, w którym miały prawo leczyć się wszystkie dzieci. Wszystkie bez względu na status społeczny, pochodzenie i wyznanie".

"I tylko on pozostał swobodny, bo reszta rodziny posmutniała i zamilkła, patrząc wielkimi oczami na ogromny ceglany gmach szpitala dziecięcego. Dopiero po przekroczeniu bramy zobaczyli, że szpital nie składa się, jak sądzili, tylko z frontowego budynku. Był to istny labirynt pawilonów, wśród których rosły drzewa, a między drzewami stały małe leżaczki i stoliki. Tu widocznie dzieci zażywały odpoczynku na świeżym powietrzu".