Bałuty

Komisarz Lena Rudnicka z powieści Kingi Wójcik "Osadzony" nie wierzy w winę osadzonego trzynaście lat wcześniej za seryjne morderstwa Antoniego Dunaja. Policjantka szuka potwierdzenia swojej wersji wydarzeń i odwiedza w bloku na Bałutach w Łodzi Helenę Wąs, która była głównym świadkiem oskarżenia. (Fot. Z. Żyburtowicz).

"Dwadzieścia minut później komisarz dotarła na Bałuty. Zaparkowała przed wieżowcem z wielkiej płyty, odnalazła odpowiednią klatkę i weszła na piętro. Zapukała w drzwi, które po chwili na długość łańcucha uchyliła kobieta koło siedemdziesiątki. Włosy miała spięte w ciasny kok. Była ubrana w gładką spódnicę do kostek, kwiecistą bluzkę i żakiet. - Dzień dobry, komisarz Lena Rudnicka, możemy porozmawiać? [...] - Pani wejdzie - rzuciła, zamykając drzwi, odciągnęła łańcuch i wpuściła Rudnicką do środka. Mieszkanie składało się z dwóch pokoi, mogło mieć trzydzieści sześć metrów kwadratowych. Kuchnia przylepiona do dużego pokoju, duży pokój przylepiony do sypialni. Wystrój z lat osiemdziesiątych. Meblościanka z połyskiem, zdjęcia wnucząt, ceramiczne figurki na półce".