Areszt Śledczy przy ul. Smutnej w Łodzi

Chłopak Diany Pulido z powieści Kingi Wójcik "Spektakl", Dżejdżej, siedzi w Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej w Łodzi. Odwiedzają go tam policjanci, Lena Rudnicka i Marcel Wolski i informują o śmierci dziewczyny. Chłopak załamuje się i wyjawia policjantom prawdę o filmie z samobójstwem Diany. (Fot. K. Szymczak, archiwum Aresztu Śledczego w Łodzi).

"Areszt Śledczy przy ulicy Smutnej to największa jednostka penitencjarna w Łodzi. Trzy pawilony, w każdym cztery oddziały, setki korytarzy i ponad tysiąc osadzonych, oddzielonych od reszty świata wysokim, czterometrowym murem. I w tym wszystkim, wśród morderców, gwałcicieli i pedofili, tkwił Jerzy Jurek. Dwudziestolatek wyglądał, jakby wpadł do betoniarki. Kilkukrotnie przemielony, zmieszany z błotem, siedział nieruchomo, ze wzrokiem wbitym w przestrzeń ponad głowami policjantów. [...] - Prokurator żąda kary na podstawie artykułu pięćdziesiąt dziewięć - poinformował ich Dżejdżej. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Dilerka w typie podstawowym. Od roku do dziesięciu lat. -Zmniejszą wyrok za współpracę - zauważyła Rudnicka, rozglądając się po wnętrzu. Było zimne. I brudne. Ohydne ściany, stare krzesła i lepiący się od brudu stolik, przy któym siedzieli".