logo

Muzeum Sztuki przy ul. Więckowskiego w Łodzi

obiekty - kultura i sztuka

Opis

Amelia Kosowska, bohaterka powieści "Nie takie całkiem dorosłe" Adrianny Michalewskiej i Izabeli Szolc, to osoba wrażliwa na sztukę. Interesuje się twórczością łódzkich artystów - Władysława Strzemińskiego i Katarzyny Kobro, oglądając albumy i odwiedzając łódzkie Muzeum Sztuki przy ul. Więckowskiego 36. (Fot. z: Imperium rodziny Poznańskich. - Łódź, 2010, ze zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi).


"Amelia widziała rzeźby Katarzyny Kobro zarówno w albumach, jak i w łódzkim Muzeum Sztuki. Prywatnie zresztą uważała je za okropne. Bez duszy, bez ciała. Depresja oprawiona w przestrzeń".

"Amelia widziała Salę Neoplastyczną w łódzkim Muzeum Sztuki Współczesnej, kiedy była jeszcze w szkole podstawowej [...] Dowiedziała się od przewodniczki, wychudłej, w szarym sweterku, że salę zaprojektował Strzemiński. A są w niej między innymi prace Katarzyny Kobro. Kolory na ścianach miały wyznaczać kolor zwiedzania [...] W muzeum zwracała uwagę na kontakty. I na ten nienazwany sprzęt kontrolujący wilgoć w salach. Interesowały ją kable biegnące przy podłodze, nieschowane pod listwami. Gipsowe ścianki przegradzające sale. Kiedy szlo się za kablem, można było trafić na tył takiej ścianki, na zakurzony przedłużacz. A jeszcze fajniej było, kiedy trafiło się na zamknięty karton-gipsem zaułek. Zamkniętą przestrzeń, zamknięty czas. Czasem światło, jeśli ukrywano też okno z nieodmiennie zakurzonym parapetem. Taką przestrzenią, nieznaną, pulsującą, Amelia była po prostu zachwycona i nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo było to podobne do zachwytów Kobro, kiedy przede wszystkim była jeszcze artystką, a nie matką Niki".