Retkinia

Bohaterka powieści "Nie takie całkiem dorosłe" Adrianny Michalewskiej i Izabeli Szolc - Amelia Kosowska często odwiedza matkę mieszkającą na osiedlu Retkinia w Łodzi. Amelia z sentymentem wspomina swoje dzieciństwo, które tam spędziła. (Fot. z: Gazetka Osiedlowa Retkinia).

"Jej powrotom na Retkinię (nazywała to powrotami, choć były to tylko krótkie wypady do matki) zawsze towarzyszył strach. Nie wiedziała dokładnie, dlaczego tak jest. Przypuszczała, że to wrażenie brało się stąd, że tam się wszystko zaczęło. Retkinia z jej pustymi przestrzeniami, wysokim niebem, betonem i bzyczeniem prądu w słupach energetycznych mocno odcisnęła się w duszy Amelii, kiedy ta była dzieckiem [...] Amelia tęskniła za Retkinią. Retkinia wyglądała tak jak zawsze, tylko samochody były nowsze i zachodnich marek. A oblicza sąsiadów bardziej pobrużdżone. Twarz matki zachowała się w idealnym stanie. Zupełnie jakby małżeństwo z młodszym mężczyzną służyło tak bardzo, jak opisują to w kobiecej prasie. Amelia nie lubiła wpadać tam pod wpływem chwili, ale czasem nie miała wyboru. Czekała, aż ktoś będzie wychodził z klatki wieżowca, aby nie korzystać z domofonu. Przechodziła długim korytarzem pokrytym wytartym zielonym linoleum i uderzała w dzwonek przy drzwiach".