Brzoza, rzeka w Łodzi
Opis
W powieści "Nie takie całkiem dorosłe" Adrianny Michalewskiej i Izabeli Szolc wspomniane zostały łódzkie rzeki i ich wpływ na ludzi i miejsca. Wymienione zostały: Łódka, Jasień, Ner, Miazga, Karolewka, Aniołówka, Dobrzynka, Brzoza. (Fot. R. Bonisławski).
"W Łodzi było osiem rzek. Tak, to miasto pełne rzek, które jak wstydliwe i trochę złośliwe stare panny zamieniały się w cieki wodne i te wszystkie inne zjawiska przyprawiające o zawał bioenergoterapeutów. Tutaj nie da się mieszkać! - krzyczeli. Tutaj studnia! Tutaj różdżkę mi wyrwalo! Tutaj plecy mnie bolą. Łódź, Wenecja Amelii. Łódź, miasto rozciągnięte nad ośmioma rzekami, jak Rzym na siedmiu wzgórzach [...] Łódka, Jasień, Ner, Miazga, Karolewka, Aniołówka, Dobrzynka, Brzoza. Były też takie klasyfikacje, w których Łódź nie miała żadnych rzek, były i inne, w których miała ich dziewiętnaście".