Sklep warzywny przy ul. Wschodniej w Łodzi

Robert Nowakowski i Amelia Kosowska - bohaterowie powieści Adrianny Michalewskiej i Izabeli Szolc "Dziewczyny chcą się zabawić" pierwszy raz spotykają się w warzywniaku na ul. Wschodniej w Łodzi. Nie wiedzą wówczas, że połączy ich zespół muzyczny "Trip", a później uczucie. (Fot. ze zbiorów WBP).

"Sklep warzywny przy Wschodniej pachniał wodą. Robert wiedział, że woda nie pachnie, ale spryskane nią warzywa pachniały pięknie. Lśniące czerwone główki rzodkiewek spięte w pęczki jak końskie ogony dziewczyn, falujące liście sałaty, botwinka. Ale przede wszystkim kusiły truskawki. Pachniały najmocniej. Przez chwilę patrzył, jak sklepowa w przybrudzonym fartuchu przestawiała łubianki z owocami. Przymknął oczy. W sklepiku nie było kolejki [...] Robert lubił robić zakupy [...] - Skończyłeś już? - Silne szturchnięcie w łokieć wyrwało Roberta z zadumy nad zapachem świeżo spryskanych wodą rzodkiewek... - Co? - Odwrócił się, szukając intruza. Nieprzytomne oczy spoczęły na blond włosach. Jakich tam blond. Złotych. Pachnących jak kwiaty na łące, jak rumianek w ogródku u babci [...] - Jestem jarzynowym królewiczem. Amelia wzruszyła ramionami i odwróciła się do lady. Kupiła rzodkiewki i wyszła w słoneczny blask zakurzonej ulicy Wschodniej".