Przychodnia Rejonowa nr 35 przy ul. Wileńskiej w Łodzi

Amelia Kosowska - główna bohaterka powieści Adrianny Michalewskiej i Izabeli Szolc "Dziewczyny chcą się zabawić" została zaprowadzona przez mamę do przychodni przy ul. Fornalskiej (ob. Wileńska), gdzie dziewczynka otrzymuje do wypicia płyn Lugola w związku z wybuchem w elektrowni w Czarnobylu.

"Wyszły z domu. Wsiadły do autobusu, który w połowie był cichy, w połowie nienaturalnie podekscytowany. Przejechały kilka przystanków. Dalej do przychodni na ulicy Fornalskiej poszły piechotą. Przed budynkiem kłębił się tłumek dzieci i rodziców. Tym razem dało się dostrzec kilku ojców. Wąsatych, spoconych i rozpaczliwie próbujących chronić swoje stado. W gruncie rzeczy nikt nic nie wiedział. Tuż obok stała budka z lodami. I lodziarz właśnie robił majątek, bo płyn Lugola był gorzki. - Poczekaj. - Mama się zatrzymała. Pogrzebała w swojej małej brązowej torebce na pasku. Wyjęła książeczkę zdrowia dziecka. W niebieskiej plastikowej okładce z misiem. [...] Amelia obróciła się na pięcie i weszła do przychodni... Od razu uderzył ją panujący wewnątrz chłód i zapach środków dezynfekujących. Matowe plakaty na ścianach. Krzesła ze sklejki. Szepty... Poszła za grupką rodziców i dzieci [...] Kolejka szła szybko. Stopy przesuwały się po linoleum. Wchodziło się do sporego gabinetu przegrodzonego parawanem. Podchodziło się do biurka, gdzie pielęgniarka prowadziła rejestrację. Druga podawała coś jakby szklany kieliszek z mętnym płynem. Trzecia kroplomierzem dodawała do kieliszków płyn Lugola. Jeszcze inna zabierała puste naczynka na metalową tacę i brzęcząc nimi, szła do łazienki. Umywalka w gabinecie była za mała".