Cmentarz Żydowski przy ul. Brackiej w Łodzi

Mama Tomka, tytułowegp bohater powieści "Tomek kontra Thomas" Hanny Pułaczewskiej - profesor Bujak-Kozdrał zostaje poproszona przez kolegę, profesora Duncana, o pomoc w odnalezieniu śladów uwięzionego przed laty w łódzkim getcie dziadka - Simchy Bendera. W tym celu oboje udają się na cmentarz żydowski przy ul. Brackiej w Łodzi. (Fot. W. Małek z: Piękno Ziemi Łódzkiej).

"Okazało się, że Duncan wpadł na nowy pomysł, który wiązał się, niestety, z koniecznością odsunięcia popołudniowych planów profesor Bujak-Kozdrał możę nawet do wieczora. Podczas wczorajszej kolacji napomknęła o cmentarzu i Duncan chciał pojechać tam teraz, wykorzystując ostatnią szansę, by nie wrócić do domu z niczym. Ponieważ profesor Bujak-Kozdrał była zmotoryzowana, nie wypadało odesłać go do taksówki. Gdyby profesor odnalzał nagrobek z nazwiskiem dziadka, mógłby uznać sprawę za wyjaśnioną. Prawie nie słuchał, kiedy profesor Bujak-Kozdrał opowiadałą mu, że w czasie okupacji w getcie zmarło czterdzieści tysięcy ludzi, więc szukanie nagrobka dziadka jest przedsięwzięciem w najlepszym razie na kilka tygodni. [...] Ta sama intuicja podszeptywałą mu teraz, żeby udać się na cmentarz i że odnalezienie miejsca ostatniego spoczynku Simchy Bendera jest w zasięgu ręki. [...] Przed nimi rozciągał się zadrzewiony teren, a na nim setki dostojnych, pokrytych patyną wieku grobów opatrzonych niezrozumiałymi napisami. [...] Na polu, na którym chowano zmarłych w getcie nie było żadnej roślinności, więc ci, którzy utrzymywali tu ład, nie mieli wiele do roboty".